Zbliża się jesień. Najlepszy czas na wyprawę w Bieszczady. Połoniny powoli przybierają już rudawy kolor, buki zaraz zaczną żółknąć, a potem staną się całkiem czerwone. W lasach rozlegną się głosy jeleni, które jak co roku rozpoczną o tej porze słynne rykowiska. Góry opustoszeją… To czas bezkresnych widoków, których nie mąci żadna letnia poświata. Czas porannych mgieł i dymiących stoków. Czas gór.
Autor: Krystyna
Skomentuj