Mea culpa... Piotrze, oczywiście masz rację. To ja się pomyliłem. Nie wiem skąd mi się wzięło to początkowe 200. Chodzi rzecz jasna o obiektyw 80-400 VR 4,5-5,6. Dzięki za sprostowanie :-).
Pisałem, przy okazji biegusa, że niedawno nabyłem nikkora 200-400 VR 4,5-5,6 D. To jedyny taki długi obiektyw o w miarę przystępnej cenie. W ten sposób, zważywszy, że mam aparat niepełnoklatkowy osiągnąłem zbliżenie rzędu 600 mm. Do tej pory używałem zooma 70-300 i zawsze trochę mi brakowało, stąd taki zakup. Widzę jednak, że dystansu nadal mi brakuje, więc pewnie będę musiał się teraz skupić na sprawniejszym dotarciu w pobliże fotografowanych zwierząt :-)
Szymonie masz rację, typowy bokeh to nie jest, w zasadzie moja ocena dotyczyć powinna małej, wyodrębniającej z traw ptaka GO/głębi ostrości/ Po wyraźniejszym przyjrzeniu się zdjeciu zauważyć też można, że jest ono lekko poruszone/ a może mniej ostre/, a to pewnie jest wynikiem zastosowania dł. ogniskowej i robieniu zdjęcia z ręki jak mniemam. W pełni rozumiem, że nowy obiektyw trzeba wyczuć, a to wymaga czasu. Czekam na kolejne obrazy "namalowane" tym szkłem. Napisz co to obiektyw, bowiem wiem, że jesteś Nikoniarzem, ja też mam Nikona, stąd to moje zainteresowanie sprzętem.
Piotrze, dziękuję za dobre słowo. Niestety nie podzielam Twojego zachwytu, zwłaszcza jeśli chodzi o ów bokeh. Jest dość specyficzny i ciągle nie mogę się do niego przyzwyczaić, ale to miło, że jednak się podoba. Może z czasem i ja się do niego przekonam :-). Co zaś się tyczy samego Rycyka to, biję się w pierś, sam dziób i oko mogłyby być ostrzejsze, ale to były pierwsze zdjęcia nowym obiektywem i jeszcze trochę go nie czuję... Bogdanie dziękuję za, jak zwykle, pomocne i wyczerpujące informacje o prezentowanym gatunku :-).
Ten długi prosty dziób pomarańczowy u nasady,ciemniejszy na końcu jest charakterystyczny dla rycyka.Gdyby był wygięty do góry to byłby to szlamik. Rycyk - limosa limosa należy wg mojej wiedzy do rodziny słonkowatych - scolopacidae cd.
Skomentuj