podlaskie

  

Na widelcu. Podlaski koziołek

Słyszał odgłosy klapiącego lustra aparatu, ale mnie nie widział. Po chwili podniósł do góry głowę i zaczął węszyć. Jako, że miałem miejscówkę "pod wiatr" nie udało mu się mnie wyczuć. To było jak na razie najbliższe moje spotkanie z sarną. Capreolus capreolus, jeden z najważniejszych gatunków łownych w Europie. Mamy nadzieję, że mimo tego straszliwego faktu, będziemy mogli nadal cieszyć oczy jego pięknem i mierzyć się z jego płochliwością podczas kolejnych sesji fotograficznych.

Autor: Marcin Narbutowicz

Ocena:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 13 Odsłon: 1796
Twoja ocena: DobreBardzo dobre

podlaskie

województwo

Skomentuj

Pięknie dziękuję za miłe komentarze :-)
Dodano: 2011-08-17 09:28:43
Gratuluje świetne ujęcie + dobra kompozycja. Pozdrawiam
Autor: Jarek Domański
Dodano: 2011-08-16 23:17:20
Śliczny koziołek...pięknie go pokazałeś.:))
Autor: TeresaB
Dodano: 2011-08-15 13:36:55
wielkie brawa!
Dodano: 2011-08-15 11:12:36
Mam dobrze dobrane okulary :-))) A serio, to nie ma problemu z ostrzeniem ręcznym obiektu, który pozuje Ci tuż przed obiektywem :-)
Dodano: 2011-08-12 10:41:14
Marcinie... chylę zatem czoła Twemu oku... ostrzenie manualne przy takiej ogniskowej... Jak Ty to robisz :-).
Dodano: 2011-08-11 09:47:54
A-ha!!! Zapomniałem dodać, że przy tym TC ostrzenie tylko manualne :-)
Dodano: 2011-08-10 09:48:41
Dzięki Bogdanie :-) Szymon, obiektyw, to Sony 70-400 G SSM + Minolta 1.4x TC II APO razem 560mm, na APS-C 840mm / F8 / ISO 1600 / 1/125sek.
Dodano: 2011-08-10 09:38:57
Dzięki za wskazówki :-). Zachęcony podpytam jeszcze o obiektyw... No to ile? ;-)
Dodano: 2011-08-09 17:08:57
Teraz w okresie rui są mniej ostrożne. Zwracając uwagę na kierunek wiatru trzeba unikac najmniejszego ruchu na co sarny sa bardzo uczulone i natychmiast zauważą. Reagują też na wszelkie metaliczne dzwięki...
Autor: borowiak
Dodano: 2011-08-09 15:32:49
Podchodzenie w moim przypadku jest baaaaardzo łatwe. Na miejscu jestem najpóźniej godzinę przed wschodem słońca (pod warunkiem, że wiem gdzie żerują). Biorąc pod uwagę wiatr zajmuję odpowiednie stanowisko, siadam na wędkarskim (ważne aby nie trzeszczało) krzesełku, okrywam się siatką maskującą i ... czekam, aż białodupne się pokażą :-) Proste? Szymon, uważam iż PK, to nie portal przyrodniczy, dlatego każde zdjęcia dzikich zwierząt są przeze mnie bardzo mile widziane, te słabsze też :-)
Dodano: 2011-08-09 11:46:37
Absolutnie rewelacyjne. Zazdroszczę zdjęcia, ale jeszcze bardziej bliskiego spotkania :-). Ty mi musisz kiedyś opowiedzieć o podchodzeniu sarenek, bo nigdy tego nie robiłem, a te zdjęcia, które mam (po pokazaniu się Twoich w serwisie) nie nadają się do publikacji ;-).
Dodano: 2011-08-09 10:37:34