Nie ma komu odmawiać kadisz, nie ma kantorów. Ba - nie ma Żydów w naszych małych Krynkach. Po sąsiadach, których pognano transportami na południe, został tylko zapuszczony cementarz. Na ponad dwóch hektarach odszukać można bez trudu (policzono to bardzo dokładnie przy szczegółowej inwentaryzacji kilka lat temu) 3116 macew i 16 odlanych z betonu nagrobków
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj