Zdjęcie zostało zrobione niemal w kompletnych ciemnościach, jednak z uwagi na emocje, które towarzyszyły jego powstaniu nie mogłem się oprzeć, aby nie zamieścić go w serwisie.
Marcinie, tak jak Ci opisałem to już barwnie w rozmowie telefonicznej, okaz ów pojawił się przy Carskiej Drodze (no gdzieżby indziej), jakieś 100 metrów przed Długą Luką jadąc w kierunku Strękowej Góry. Niestety było już bardzo późno i zdjęcia nie wychodziły tak, jakbym chciał. No i ręce trochę z emocji drżały ;-)
Skomentuj