Zdradziłeś łośki w ten weekend? :-) A ja tułałem się bezpańsko po Carskiej z dwójką dzieci od samego świtu... Na szczęście łośki dopisały i dzieci nie zlinczowały mnie za poranną, mocno przedwczesną, pobudkę. Na następny plener jadę do Złotoii i Siekierek ;-).
Skomentuj