Jedna z legend opowiada jak to pewnego razu król Kazimierz Wielki przejeżdżając w okolicy zwrócił szczególną uwagę na piękno i urok tej ziemi. Ujęło go malownicze wzgórze zamkowe wznoszące się nad rozlewiskiem Czarnej Przemszy zatrzymał więc cały swój orszak i zadysponował odpoczynek.
I tak to królewska czeladź odpoczywająca na postoju dala początek sąsiadującej miejscowości Czeladzi. Z punktu historycznego wydaje się ta historia mało prawdopodobna ponieważ Kazimierz Wielki nadal prawa miejskie Będzinowi. Osada jednak powstała znacznie wcześniej i była znana pod nazwą Bendyn lub Banden.
Autor: Michał C
Skomentuj