Kiedyś obeliski takie jak ten, stanowiły nieodłączny element polskich krajobrazów. Dziś jest ich coraz mniej. Często sprofanowane niszczeją w zapomnieniu.
Z przyjemnością skorzystam z zaproszenia! Jeśli tylko należycie się wykuruję, jestem gotów coś przeczytać. Na razie wieczorami gardło odmawia mi posłuszeństwa. Na pewno będę uczestniczył biernie.
Teraz to już nigdzie ! Pożarty z głodu. Zapraszam Cię za to w najbliższy piątek 11 grudnia o 20.00 do Metzgera na Sienkiewicza, organizuję w antykwariacie kolejne "Czytanie nocą". Tym razem wędrujemy szlakiem Josefa Szwejka. Chcesz coś przeczytać ? Wybiorę Ci wówczas jakiś stosowny fragmencik, na przykład o czarownym śnie kadeta Bieglera.... A tam, w tym szwejkowym towarzystwie nie jestem - chwilowo - Waszą Eminencją tylko zwyczajnym ck feldkuratem.... Imprezka potrwa tak gdzieś do pólnocy:-))))
Nic raczej nie jest wypisane, bo obelisk sprofanowany, tablica odkręcona. Chyba, że jest coś z drugiej strony i przeoczyłem. A z tym wschodem, to jakoś tak wyszło... Z przyjemnością opowiem podczas konsumowania sznycelka :D Gdzie i kiedy?
Jaki znowu pomnik, to jest zwyczajny obelisk na dawnym rynku co sie zamienił w skwerek ! Co tam na nim, na tej statui, jest wypisane ? Odkaligrafuj i podaj do powszechnej wiadomości. I po co cie pognało na wschód ? Miałeś wszak udać się w odwrotnym kierunku! Zrobiłem kartoflankę i sznycle trzymam, dwa. I co Ty na to ?
Skomentuj