Niedługo, ku uciesze zimowych malkontentów, masłowskie pola znów się zazielenią. Pewnie wtedy wrócę, aby to uchwycić i poszukać jakichś ciekawych robali do kolekcji. Tymczasem chciałbym podziękować uprzejmej Pani, która zabrała nas z Masłowa do Kielc. "Autostop, autostop, wsiadaj bracie, dalej hop!..." :)
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj