W poniedziałkowy poranek ED72A przebija się przez Dolinę Nidy. Łukiem muska zbocza niewielkich wzgórz i kieruje się na zachód. Pasażerowie ucinają drzemkę, zagłębiają się w lekturach albo prowadzą rozmowy. Ten, kto wygląda przez okno, ma szansę dostrzec stada saren pasących się na okolicznych polach. Ktoś inny wychwyci triangul na Białycy, a tym, którzy gapią się na południe, zamajaczy wysoki pomnik upamiętniający ofiary egzekucji, odwetu hitlerowskich zbrodniarzy za udaną akcję partyzantów. Zaraz za wiaduktem, pod \"siódemką\" elektryczny zespół trakcyjny zwolni i zatrzyma się na stacji Miąsowa. A potem pomknie dalej, do Krakowa.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj