Tadeusz Przypkowski był nie tylko kolekcjonerem,ale znanym szeroko poza granicami Polski smakoszem. W podziemiach swojego domu przy rynku sporządzał nalewki i potrawy godne królewskich podniebień. Później w bocznej oficynie rozpoczęła działalnośc unikatowa oficyna wydawnicza wyspecjalizowana w drukach tak pięknych, że ocierają się o dzieła sztuki. To niezwykłe miejsce dla bibliofilii i miłośników czarnej sztuki jak nazywane bywa uczenie drukarstwo.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj