W małych pożydowskich miasteczkach, wszędzie jak długa Małopolska występuje ten sam prawny problem. Do jednej kamienicy pretensje rości kilkunastu conajmniej sukcesorów. A to utrudnia skutecznie jakiekolwiek roboty remontowe. Lepiej jak się dom zawali niż odzyska utracony przez lata wygląd...
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj