"Nie osądzaj książki po okładce" - to powiedzenie jeszcze niejednokrotnie przychodziło mi na myśl po wspomnieniu zamku w Morągu. Za tym nieciekawym budynkiem znajdują się niedawno odkryte podziemia i fundamenty, natomiast wewnątrz niesamowity klimat tworzą renesansowe freski i wystrój "z epoki". Ciekawą historię zamku opowiada przemiła pani (motocykliści witani szczególnie przyjaźnie), zaś dla zainteresowanych jest możliwość skorzystania z noclegu w niepowtarzalnym klimacie.
Autor: Gabriela Peda
Skomentuj