Chałupy to dawna wioska rybacka, administracyjnie należąca obecnie do Władysławowa. Uwieczniona w piosence Zbigniewa Wodeckiego, po sezonie przypomina wymarłą osadę, jak sprzed wieków. Nie dziwi wtedy fakt, że to właśnie w tym miejscu odbył się w 1836 r. ostatni na Kaszubach „sąd boży”. Krystyna Ceynowa, samotna wdowa po rybaku, posądzona została o czary. Mieszkańcy wytknęli jej, że nigdy nie chodziła do kościoła, a na jej kominie siadały czarne wrony.
Autor: Dariusz Świętochowski
Skomentuj