W związku z tym cieszę się, że dokonał Pan tego dzieła i ocali od zapomnienia tak ważne zabytki. Dla mnie każde zdjęcie stanowi nie tylko wyłącznie kawałek obrazu, lecz zachowaną małą cząstkę historii, czyjegoś życia i pamiątkę z przeszłości. Jakby nie patrzeć czas nie cofnie się i nie powtórzymy tej właśnie ulatującej już chwili.
Coś mnie dotknęło swoim palcem i doznałem iluminacji:-) Udało mi się dokonać pełnej inwentaryzacji wszystkich - powtarzam wszystkich !!!! - kieleckich kirkutów. To jedno z najbardziej fascynujących wyzwań jakie na mnie w ostatnim czasie spadło, a przy okazji niezwykła przygoda intelektualna. Materiał jaki zdołałem zgromadzić, po solidnej obróbce stanie się podstawą całkiem interesująco zapowiadającej się publikacji. A to już jest dodatkowy aspekt pozornie bezsensownej włóczęgi między nagrobnymi kamieniami. Odzwajemniam pozdrowienia, życzenia miłego dnia są dla mnie dzisiaj, jutro i pojutrze - szczególnie cenne i pożądane......
Lubię takie klimaty. Piękny cmentarny cykl Panie Rysiu. Najchętniej już w tej chwili, usiadłbym tam na jakimś kamieniu i patrzył na te macewy przez kilka godzin. Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)
Skomentuj