Był taki czas, gdy z wielkiej płyty stawiano w polskich miastach przewrócone wieżowce. Falowce, długie na kilkaset metrów. Czteropiętrowe bloki mieszkalne o dziesięciu, piętnastu klatkach schodowych. Na kieleckiej wsi spotkać można domy wielopokoleniowe, rozbudowywane w miarę jak rozrasta się rodzina.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj