Ostatnio dodane

  

Na parapecie okna

Kiedy grzywacz chciał uwić sobie gniazdo na parapecie naszego okna  niezdarnie mu to wychodziło, bo nie dość, że jej partner znosił zbyt grube i sztywne patyki, to w dodatku parapet jest nieco pochyły i blaszany, więc śliski i wszystko z niego spadało. Żona moja, mając wianek zrobiony kiedyś z jakiejś okazji, wymościła go mchem, aby dno było miękkie i pod nieobecność ptaka przymocowała gniazdo do okna tak, by się nie ześlizgiwało, mając jednocześnie nadzieję, że grzywacz z tej usługi skorzysta. I tak się też stało. Po kilku dniach w gnieździe pojawiły się dwa jajeczka. Dziś pisklęta są już nawet dosyć duże i prawie upierzone. Przez szybę okna, bo nie chciałem straszyć matki młodych, która i tak patrzyła na mnie, jak na intruza, sfotografowałem tę sympatyczną rodzinkę podczas karmienia młodych.

Autor: Lech Kadlec

Ocena:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 13 Odsłon: 783
Twoja ocena: DobreBardzo dobre
Tagi: ptaki

Ostatnio dodane

kategoria

Skomentuj