Niewielka, protestancka gmina wyznaniowa istniała w Prószkowie już w XVII w, jednak napór kontrreformacji, Wojna Trzydziestoletnia i niechęć hrabiów Prószkowskich - zdeklarowanych katolików - rozproszyły wiernych. Szanse na odrodzenie pojawiły się wraz ze śmiercią ostatniego z Prószkowskich i przejściu miasteczka pod zarząd królewski - w roku 1783. Pomyślniejszą koniunkturę wykorzystał zarządca majątku Fryderyka Wielkiego, radca Jana Bogumił Leopold - siła sprawcza organizacji ewangelików w Prószkowie. Pierwsze kazania odbywały się u niego w domu - radca wyposażył jeden z pokoi w ołtarz i ławki, a wobec braku kaznodziei nauki prowadził sam. Oficjalne uznanie prawne gminy nastąpiło w roku 1793, wraz z powołaniem Fryderyka Fromholda na stanowisko kaznodziei parafii ewangelickiej. Nauki wciąż jednak odbywały się w domach wiernych i trzeba było wielu lat, by gmina okrzepła na tyle, by postawić zbór i plebanię. Stało się to w roku 1866. Cztery lata później gmina liczyła 772 parafian z tego 320 w samym Prószkowie. Koniec protestantów w gminie przyniosła II wojna światowa - parafianie, którzy uciekli ze swoich domów w obawie przed zbliżającym się frontem nigdy już nie wrócili na te tereny. Po wojnie gmina nie wznowiła już działalności, plebania przekształcona została przez władze ludowe w Ośrodek Zdrowia. Nieuszkodzony kościół przetrwał i nabożeństwa w nim odbywały się jeszcze do roku 1961 - celebrował je duchowny przyjeżdżający do Prószkowa z Pokoju. Ostatnie nabożeństwo odbyło się w roku 1978. Dziś po ewangelikach w gminie pozostał już tylko pusty zbór, budynek plebanii i malutki cmentarzyk. Leżą na nim radca Leopold, pastor Hirsch i inni z czasów, gdy w Prószkowie, na wieczorne przechadzki wybierali się pospołu katolicki ksiądz i protestancki pastor.
Autor: Martin M
Skomentuj