Tak jak napisałeś było tylko, że ja nie lubiłem jeździć do młyna jak pamięcią się gam wstecz to było zimno i na dodatek mnie to szybko nudziło :) Przypominam sobie że chleb był dobry od pani młynarzowej taki okrągły i duży z chrupiącą skórą takiego dzisiaj nie ma.Pozdrawiam serdecznie :)
Oglądając twoje zdjęcia Marku z młyna wróciły wspomnienia gdy jako dziecko jeździłem z ojcem mleć zboże, pamiętam, że młynarz oprowadził mnie po całym młynie. Do dziś pamiętam zapach mielonego zboża, szum maszyn, oczywiście dałem się nabrać na sztuczkę z wąchaniem mąki. To już tylko wspomnienia " mój" młyn został przerobiony na mieszkanie. Ciekawe zdjęcia, tym bardziej, że takich młynów jest coraz mniej:)
Skomentuj