Artyści jak to twórcy - kapryśni, Na samym początku pobytu w Śladkowie obydwoje byli zachwyceni i pogodni. Dzisiaj zaczynają trochę narzekać na spartańskie warunki jakie sobie sami do życia wybrali. Nie chodzi o to,że zimno i skąpo, ani o to, że żyją jak Cyganie, w szczerym polu, w przyczepie bez wygód. We znaki daje się najbardziej ruchliwa trasa obok której sterczą te ich chlopywgarniturach, kogucikipiestrzate, blaznywkapeluszach czy tanczacebaletnice czy pannymlode. Basia narzeka, ze w przyczepie w jakiej żyją nie sposób wytrzymać, bo już o czwartej nad ranem na drodze hurgoczą TIR-y, szumią opony osobówek i dźwięczą klaksony busów.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj