Teodor Gocz z Zyndraowej doskonale wie jak powstają prywatne kolekcje osobliwości. Z tego pewnie względu przed wejściem do założonego przez siebie i prowadzonego w prywatnym obejściu Muzeum Kultury Łemkowskiej w zagunionej wiosce Zyndramowa umieścił czytelną tablicę z ostrzeżeniem mającym odstraszać potencjalnych zbieraczy, którym \"przydać się mogą\" wystawione do oglądania przedmioty i pamiątki wojenne...
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj