W trakcie fotografowania nie ucierpiał żaden gąsienic. Po sesji zdjęciowej, model został bezpiecznie przetransportowany na pobocze. Dalsze jego losy nie są znane. Prawdopodobnie zaszył się gdzieś w jakiejś dziurze i czeka wiosny. Być może, po odejściu ekipy fotografująco-ratunkowej wrócił na rozgrzany asfalt i poległ wkomponowany w powierzchnię bitumiczną. Głupek!
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj