Ksiądz Antoni Kałusek żyjący w latach 1913 1981 został pochowany na terenie przykościelnym parafii pw. Św. Stanisława Biskupa Męczennika w Lubiczu Dolnym, gdzie był proboszczem po śmierci poprzednika ks. Konrada Klina, który już w 1939 roku został aresztowany i trzy lata później zamordowany w obozie koncentracyjnym w Dachau. Tu również już od listopada 1940 roku, po przeniesieniu z więzienia w Rybniku, umieszczono ojca Antoniego (bo w tym czasie był zakonnikiem w zakładzie Ojców Misjonarzy), którego wypuszczono w sierpniu 1943 roku, ale już pod koniec grudnia otrzymał powołanie do Wermachtu, gdzie był sanitariuszem w Lublińcu, skąd wysłany został na wschodni front. Pod koniec stycznia 1945 roku jego jednostka wojskowa wycofująca się z frontu, dotarła do Torunia. Tu udało się mu zdezerterować i ukryć w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Gdy do miasta wkroczyła Armia Czerwona, ks. Antoni Kałusek objął parafię w podtoruńskim Lubiczu Dolnym, która w tym czasie nie miała żadnego duszpasterza. 22 kwietnia 1948 roku otrzymał zwolnienie z zakonu, a już 18 listopada został przyjęty w poczet kapłanów diecezji chełmińskiej. Jako proboszcz, ks. Antoni Kałusek cieszył się dużym poważaniem wśród swoich parafian, ale także władz zwierzchnich. W 1969 roku od biskupa Kazimierza Józefa Kowalskiego otrzymał tytuł Radcy duchownego ad honores, a 16 lutego 1977 roku został wicedziekanem dekanatu toruńskiego.
Autor: Lech Kadlec
Lubicz powstał w wyniku połączenia dwóch miejscowości Lubicza Górnego i Lubicza Dolnego. Przez środek wsi przepływa Drwęca, która przez wiele dziesięcioleci stanowiła granicę między miejscowościami jak i granicę państwową pomiędzy zaborcami Prusami a Carską Rosją. Wiele opowieści krąży wśród starych mieszkańców obu części Lubicza i czasem odżywają stare konflikty dzielące mieszkańców na tych z "dołu" i "góry".
Skomentuj