Zima potrafi być zaskakująca a krajobrazy zimowe w szczególności. Mnie zaskoczył widok wielkiej pryzmy pomidorów leżącej przy drodze z Rajska do Opatówka. Badylarz pozbył się kilku ton pomidorów porzucając je przy głównej drodze ze wsi do miasta. Może chciał wzbogacić zimowy krajobraz składający się głównie z bieli i czerni jeszcze jednym kolorem - czerwienią? Na wygląd pomidorki wyglądały całkiem dobrze, czyżby kryzys nie dotyczył badylarzy?
Autor: Krzysztof Wydra
Skomentuj