,,stary cmentarz był przy szosie prowadzącej do Bałtowa" - tak, dotarłem do tego źródła choć łatwo nie było. I muszę ,,ze zgrozą" stwierdzić że na tablicy jest błąd, ale to już na konto tego kto ją postawił...
Z całym szacunkiem dla treści umieszczonych na tablicach, warto czasem sięgnąć do materiałów źródłowych. Z badań prowadzonych przez nieżyjącego już Adama Penkallę z Kielc, z poszukiwań Moniki Krajewskiej, z ustaleń dokonanych ( i zapisanych) po kwerendzie ocalałych dokumentów wynika trochę inna prawda. W Ostrowcu były najprawdopodobniej dwa kirkuty. Joske Apter w opublikowanej w latach czterdziestych Księdze Pamięci Ostrowca Świętokrzyskiego podaje, że stary cmentarz był przy szosie prowadzącej do Bałtowa, ale o istnieniu tej nekropolii nie ma niestety - żadnych pisanych źródeł. Ten sam autor uważa, że nowy cmentarz żydowski, ten przy ulicy Sienkiewicza został założony w 1734 roku. Identyczną datę znaleźć można w protokole sporządzonym po lustracji gminy żydowskiej w 1929 roku. Napisano tam wyraźnie, że najstarsza macewa jaka znajduje się na rzeczonym kirkucie,to stella nagrobna rabina Naftalego, zmarłego i pochowanego w Ostrowcu w tym właśnie roku.
Cieszę się, że się spodobało;) Zabytek z pewnością warty zobaczenia. A co do datacji przy cmentarzu stoi tablica informująca :,, Cmentarz żydowski w Ostrowcu Św.założony w 1657 roku (...)".A więc wiek XVII ;)
Zakazu wstępu na żydowskie cmentarze w Polsce nie ma, to niefortunne sformułowanie. Kirkuty są w judaizmie miejscem szczególnym, chroniącym cienie zmarłych. Zamykane są oczywiście, ale zawsze można znaleźć osobę, która się nekropolią opiekuje. Nawiasem mówiąc cmentarz przy ulicy Sienkiewicza został najprawdopodobniej założony w 1734 roku, taką przynajmniej datację nosi najstarsza odnaleziona macewa.
Panie Ryszardzie! Takie wzburzenie udzieliło się również mnie gdy spostrzegłem iż jedna brama jest zamknięta na grubą kłódkę a druga ZAMUROWANA! Kto to mógł zrobić? Nie jestem za bardzo wtajemniczony kto stał za tym zakazem Natomiast jest mi przykro że nie można takich zabytków zwiedzić normalnie jak człowiek a obszary pamięci jak ujął to zgrabnie Pan Waldemar na pewno są ważne i odgradzanie ich, zamurowywanie... to moim zdaniem nie tyle nawet zakrawa o skandal co mija się z celem i misją takich zabytków.Pozdrawiam wszystkich!;)
Skomentuj