Przez cztery lata nie było w Narwi cerkwi. Zwarcie instalacji elektrycznej wywołało groźny pożar. Ogień strawił praktycznie całe wyposażenie. Do nieszczęścia doszło akurat w Wielki Czwartek 1990 roku. Na szczęście niebywała ofiarnośc miejscowych, pomoc z dekanatu, prowadzone kwesty w całej okolicy pozwoliły zgromadzić szybko niezbędne fundusze. Niezbędne na tyle, że już po czterech latach postawiono nowy ikonostas, a w 1994 roku zniszczoną przez ogień cerkiew ponownie konsekreowano.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj