Starówka, której w latach mojej młodości (gdy uczęszczałam tu do szkoły średniej) nie było. W tym miejscu- a chodziłam tędy do szkoły- były tylko porośnięte trawami zgliszcza i wertepy, a na ich krańcu kościół, którego wieże masz na sąsiednim zdjęciu. Starówkę zrekonstruowano od podstaw. Byłam tam w ubiegłym roku. Mąż nie mógł uwierzyć, że to jeszcze 30 lat temu nie istniało.
Skomentuj