Korzeniewo - drewniany budynek wodowskazu

To nie to co Żarnowiec :)))))))

nie było żadnej dziury w płocie żeby sprawdzić ;)

Samego właściciela da radę jeszcze obejść, gorzej jak ma za pomocnika jakiegoś rottweilera w sile wieku :)

Mi powiedzieli, że właściciel nie wpuszcza :( Próbowałam dostać się jak najbliżej wzdłuż płotu ale niewiele to dało, jedyne zdjęcia które mam to właśnie z dołu, w prześwitach między drzewami :(

Tamtejsi mówili, że "gdzieś" za szkołą ... może gdybym miała więcej czasu, to nie odpuściłabym sobie tych ruin :)

Bo Rogóźno jest dobrze ukryte - zamek widać tylko trochę z drogi, i to raczej w sezonie kiedy nie ma liści, prześwituje u góry na skarpie . Teraz jest w rękach prywatnych, otoczony jakimiś gospodarskimi budynkami i nie wiem, czy w ogóle da się tam wejść.

warto, warto :) wcześniej byłam w Rogoźnie i szukałam ruin zamku (wcześniej u Ciebie podpatrzonych), ale nie znalazłam :(

ale nawet dla samych zielonych domków warto tam zajrzeć ;)

Stan wody był wysoki i nie udała się przeprawa promowa ;-)

Właśnie zauważyłam, że i Ciebie drogi zaprowadziły do Korzeniewa :) niestety mi w udziale przypadła mniej słoneczna pogoda :)