Jak było miasto to i ratusz był a jakże. Jak wiele innych obiektów w Bierutowie był, ale go nie ma. Pozostał tylko ślad - wymurowana w samym centrum placu, który onegdaj pełnił funkcję rynku murowana konstrukcja wieży. Trzeba wyobraźni, by z tego założenia odczytać wygląd najważniejszej budowli municypalnej ! Ratusz był reprezentacyjny, to pewne, kto ciekaw może pogrzebać w dokumentach z przeszłości i znaleźć jakieś starodawne weduty. W każdym razie można spokojnie przyjąć, że burmistrz i rajcy urzędowali w tym gmachu co najmniej od połowy XV wieku. Resztki ratusza poszły w powietrze gdy po Bierutowie hulali gwardyjcy z pancernej dywizji. Wieżę nobilitowano ostatni raz w dniu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Gdy 1 maja 2004 roku w całym kraju wznoszono toasty z okazji integracji na sterczący nad miastem dach wdrapał się trębacz i odegrał specjalnie skomponowany przez miejscowego muzyka p. Jana Juncewicza hejnał. Melodia tak bardzo się spodobała, że od tej pory bierutowski hejnał słychać codziennie w samo południe, o dwunastej
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj