Dwór Artusa w Toruniu to jeden z ładniejszych obiektów stojących przy Rynku Staromiejskim. Mało kto wie jednak, że latach 1724 1756 obiekt ten służył wyznawcom obrządku wschodniego, gdyż chrześcijanie ci nie mieli wtedy własnej świątyni, więc ten historyczny obiekt, pełnił wówczas także funkcję cerkwi prawosławnej. Natomiast w wyniku rozruchów religijnych między katolikami a protestantami, jakie w Toruniu miały miejsce w lipcu 1724 roku (był to tzw. tumult toruński), w ramach sankcji karnych, ewangelicka gmina pozbawiona została swojej głównej świątyni, którą był dawny kościół franciszkanów pw. Najświętszej Marii Panny. Wówczas ewangelicy na swoich nabożeństwach spotykali się w jednej z wynajmowanych sal Dworu Artusa (niektóre źródła podają, że była to ciasna sala; inne zaś twierdzą, że była to sala duża, ale mieściła jedynie 1/3 członów ewangelickiej gminy. Trwało to jednak do czasu, kiedy ewangelicy otrzymali pozwolenie (po długich staraniach) na budowę własnej świątyni, a właściwie skromnego tylko (aby nie drażnić katolików) domu modlitewnego. 18 lipca 1756 nastąpiło uroczyste jego poświęcenie i oddanie do użytku ewangelikom (to obecny katolicki kościół pw. Św. Ducha).
Na zdjęciu: Chętnie fotografowana Wielka Sala w Dworze Artusa.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj