Każdy z nas ma na ziemi swój zakątek, do którego zawsze wraca. Czasem jest to ukochana uliczka w rodzinnym mieście, czasem wieś, w której spędzało się beztroskie dzieciństwo, nadmorskie miasteczko czy plaża nad jeziorem. Nie sposób wymienić. Rekowo jest jedym z takich właśnie miejsc. Drewniane chatki, spacerujące koguty, wałęsające się koty. Złote jabłka jesienią, porzucone grabie, buty stojące na ganku i czekające na właściciela. I pola - porośnięte rzepakiem, makowe i zaśnieżone. Każda droga wiedzie do Rekowa...
Autor: Marta Jóźwiak - Jagodzińska
Skomentuj