A kiedy nic już nie miałem w mieście do roboty, Bo na większość poetów skończył się tu popyt, Wsiadłem w auto i rzekłem - Pora mi uciekać, Do tej Polski, gdzie jeszcze kocha się człowieka, Tam, gdzie rowy przydrożne, zabarwione mleczem, Zapraszają wędrowców: Wstąpcie do miasteczek... (Krzysztof Daukszewicz, Easy rider, czyli pierwszy jeździec)
Autor: Kajetana Snopek
Skomentuj