Bodzentyn

  

Bodzentyn - świętokrzyski przysmak

Nie ma odpustu, festynu, rewii czy zwykłego świątecznego dnia bez obwarzanka ugotowanego we wrzącej wodzie. Kielecki obwarzanek jest z mąki pszennej tłuszczu, cukru, drożdży, soli i wody. Robiony jest nie wiadomo gdzie, nie wiadomo przez kogo, ale wiadomo za to dokładnie dla kogo. A dla tych, którzy przyjdą i kupią za parę groszy nanizane na papierowy sznurek oponki wyciągane przez przekupnia z przepastnego wora.

Autor: Ryszard Biskup

Ocena:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 13 Odsłon: 2970
Twoja ocena: DobreBardzo dobre

Bodzentyn

miejscowość

Bodzentyn to jedno z najpiękniejszych i najbardziej klimatycznych miasteczek Gór Świętokrzyskich. Jest to także jedno z najciekawszych miejsc Kielecczyzny.

Do najcenniejszych zabytków Bodzentyna należy gotycki kościół parafialny z XV w. W jego kruchcie zachowała się tablica erekcyjna z 1452 r.  przedstawiająca Zbigniewa Oleśnickiego, polecanego przez św. Hieronima, ofiarującego model kościoła Madonnie na tronie. Tu także znajduje się barokowa, osiemnastowieczna rzeźba w drewnie lipowym, tzw. Pieta (Matka Boska Bolejąca).

To jednak dopiero wstęp do bezcennych zabytków znajdujących się we wnętrzu bodzentyńskiego kościoła. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na renesansowy ołtarz główny z 1546 r., jeden z najwspanialszych z tego okresu w Polsce. Ufundowany został, jako główny ołtarz do Katedry Wawelskiej przez samego Zygmunta Starego. Dopiero, gdy Katedra Wawelska zaczęła się rozrastać, a pierwotny ołtarz okazał się zbyt mały przeniesiono go najpierw do Kielc, a potem na pocz. XVIII wieku do Bodzentyna.

Kościele koniecznie należy także zobaczyć bezcenny tryptyk bodzentyński, znajdujący się w przedłużeniu północnej nawy. Został on namalowany w 1508 r. na zamówienie biskupa Jana Konarskiego w słynnym warsztacie Marcina Czarnego (zięcia Wita Stwosza).

Ponadto w Bodzentynie znajdują się niezwykle malownicze ruiny zamku biskupów krakowskich z XIV w., punkt etnograficzny w zagrodzie świętokrzyskiej, ruiny kościoła św. Ducha oraz zabytkowy kirkut. To miasteczko naprawdę trzeba zobaczyć.

Skomentuj

Ryśku - bardzo grzecznie Cię proszę, abyś w ferworze sprzątania swojej galerii (co jak widzę, już się rozpoczęło) nie usunął moich ulubionych zdjęć! Tego tu z obwarzankami, "ślimaka" z Klimontowa, opisu co znaczą symbole z żydowskich nagrobków...
Autor: Joanna Siegel
Dodano: 2011-06-08 21:22:37
Komisji Europejskiej oczywiście, tej od ochrony lokalnych produktów.
Autor: Joanna Siegel
Dodano: 2011-04-15 10:10:06
Muszę Ryśku napisać sprostowanie - przyjrzałam się dziś gdyńskiemu stoisku w nadziei kupienia czegoś na drugie śniadanie - i okazało się, ze to są obwarzanki krakowskie a nie kieleckie! Ciekawe skąd pochodzą, skoro Rozporządzeniem Komisji produkowane mogą być tylko w granicach Krakowa i powiatów krakowskiego i wielickiego ;) Kawał drogi do przebycia ;)
Autor: Joanna Siegel
Dodano: 2011-04-15 10:07:56
To jest - miła Asiu - desant ze świętokrzyża na Wybrzeże :-). Jak nic, nieśmiertelna babcia ruszyła po jod i kręcić biznes :-), :-), :-)
Autor: Ryszard Biskup
Dodano: 2011-04-05 07:41:48
Ostatnio stoisko z takimi oponkami zainstalowano na gdyńskim dworcu, tam, którędy wszyscy pędzą rano do pracy. Ale nie wiem, czy przejęło część klienteli pobliskich piekarni, nigdy jeszcze nie widziałam kupujących.
Autor: Joanna Siegel
Dodano: 2011-04-04 19:53:19