Te brązowe i czarne krowy w gospodarstwie na obrzeżach Torunia mogą do woli wygrzewać się na słońcu, a gdy im głód doskwiera przechodzą na łąkę tuż obok, gdzie jest niewielki staw. I choć kurczy się w nim zapas wody z uwagi na długotrwałą suszę na razie wystarczy, aby ugasić pragnienie.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj