Dzięki Marylko:) Lubię oglądać i fotografować klatki schodowe. W Warszawie jest to bardzo utrudnione, bo prawie wszędzie są zainstalowane przy wejściach na klatki tabliczki z kodami. W Płońsku można praktycznie wejść wszędzie. Inna sprawa, że często czuję się na "cudzym terenie" bardzo nieswojo, a gospodarze domów nieufnie na mnie patrzą.
Skomentuj