Dziś nie jest łatwo wejść do wnętrza toruńskiego \"Belwederu\" jak się powszechnie określa fort na Jakubskim Przedmieściu. Po wyprowadzeniu się wszystkich lokatorów zamieszkujących tu od kilkudziesięciu lat, możliwe wejścia do obiektu zostały, albo zamknięte na klucz (w przypadku drzwi), albo zabite płytą pilśniową (w przypadku okien, nawet na wyższych kondygnacjach). Gdy znajdzie się inwestor ruszą prace remontowo-konserwatorskie.
O bogatej historii tej redity można dowiedzieć się z artykułu pt. \"Fort Jakuba prawdziwa perełka toruńskich fortyfikacji\", jaki opublikowałem w ekskluzywnym miesięczniku krajoznawczo-turystycznym POZNAJ SWÓJ KRAJ (nr 1-3/2020). Polecam tę lekturę.
Na zdjęciu: Jedno z okien zabitych płytą pilśniową; nad oknem widoczny rzygacz odprowadzający deszczówkę.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj