Sąd

To w tym pięknym neogotyckim budynku przy ul. Piekary w Toruniu w lutym 1985 r. komunistyczny sąd Polski skazał (?) okrutnych zbrodniarzy ks. Jerzego Popiełuszki: - kapitan SB Grzegorz Piotrowski, podobno pod zmienionym nazwiskiem mieszka obecnie w Łodzi i  według nieoficjalnych informacji  do dziś pobiera resortową (wcale nie małą) emeryturę, a przez lata zarabiał, pisząc do Faktów i Mitów; - por. Leszek Pękala, jako Paweł Nowak przez lata sprzedawał ogłoszenia do Życia Warszawy, a obecnie mieszka w Tarnowie; - porucznik Waldemar Chmielewski mieszka w Warszawie i jeszcze kilka lat temu prowadził firmę handlującą sprzętem sportowym; podobno zmienił branżę na budowlaną; - Adam Pietruszka choć nie brał bezpośredniego udziału w zabójstwie, został skazany jako bezpośredni przełożony wspomnianych funkcjonariuszy-morderców, za kierowanie zbrodnią, a dziś otrzymuje co miesiąc 3900 zł (chciałbym mieć taką emeryturę  może muszę kogoś zamordować, żeby taką dostać?). Żaden z winnych nie odsiedział pełnej kary, bo po osobistej interwencji wspaniałomyślnego gen. Czesława Kiszczaka, już w 1986 r. trzem skazanym drastycznie obniżono wyrok, a Grzegorzowi Piotrowskiemu w wyniku amnestii, zmniejszono wyrok z 25 do 15 lat. Winnych po stronie zleceniodawców nigdy się nie doszukano. Ot, taka komunistyczna sprawiedliwość!

Autor: Lech Kadlec