Mgłą jest jak świeży śnieg - wszystko wygładza, upiększa i rozmywa. Głuszy wszystkie hałasy i zakrywa niedostatki. Samochody jeżdżą jakby wolniej, ludzie snują się jakby leniwiej... jakby nie mogli oderwać się od drobinek wody zawieszonych w powietrzu, jakby nie mogli sforsować ich prąc do przodu. Powierzchnia mgły na chwilę ugina się pod naporem ich ciał, wydaje się, że zaraz pęknie, ale tak naprawdę to wchłania ich na nowo... i tak wciąż i wciąż od nowa. Zachęcamy do obejrzenia także innych zdjęć z mglistego Wrocławia autorstwa Moniki - jest na co popatrzeć. Na powyższym zdjęciu widoczny jest pl. Bema (za plecami Ostrów Tumski).
Autor: Monika Brodzka
Skomentuj