Wszędzie dobrze, ale najlepiej w... górach. Zwłaszcza jesienią. Okryte woalem mgły, nachodzące na siebie, piętrzące się, kolorowe, magiczne. Szkoda tylko, że tak ciężko trafić na tą jedną jedyną chwilę, kiedy drzewa się zazłocą, zza chmur wyjdzie słońce, a wiatr ucichnie. Jesień w górach jest jak mgnienie oka.
Autor: M. & P.Górniak
Skomentuj