Chociaż główki wzdłuż brzegu Wisły w Toruniu są już mocno zniszczone i od wielu lat nikt nic z tym nie robi, to jednak wejście na Wisłę kilkanaście metrów od brzegu, dla kilkuletnich chłopców, było sporą atrakcją. Mnie natomiast zainteresowało samo odbicie ich postaci w rzece.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj