Podczas juwenaliów, tradycją się stało, że toruńscy studenci zbierają pieniądze na swoje rozrywkowe potrzeby. Zwykle wybierają miejsca, gdzie uliczna sygnalizacja świetlna wstrzymuje ruch kołowy na kilkadziesiąt sekund, a to wystarczy, żeby podejść do kierowcy. Bo chociaż nie każdy, ale są tacy, co sypną groszem.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj