Juta (dziś już błogosławiona) całe swoje dorosłe życie opiekowała się chorymi i tak została przedstawiona na plaskorzeźbie autorstwa Ignacego Zelka toruńskiego rzeźbiarza, który swoje dzieło umieścił na ścianie secesyjnej willi z 1911 r. stojącej przy ul. Toruńskiej 2 w Chełmży. Gdy pod koniec II wojny światowej Niemcy opuszczali to miasto zaminowali je. W 1945 r. zanim obiekt został zagospodarowany, czerwonoarmiści najpierw musieli rozminować go. O tym, że dom jest wolny od jakiegokolwiek niewybuchu, oznajmia napis w języku rosyjskim DOM ROZMINOWANY (DOM RAZMINIROWAN). Tylko czy trzeba było napis bazgrać po płaskorzeźbie?
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj