Chyba jeszcze w żadnym innym roku, spacerując po lesie( i to w różnych lasach), nie natrafiłem na tak dużo śladów pracowitych mrówek. Ich kopce są nieomal co krok, często przy pniu drzewa, albo pośrodku niewielkiego, wolnego od zarośli miejsca, albo wokół głazu jak na załączonej fotografii.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj