Fort VIII w Toruniu, usytuowany przy ul. Bielańskiej 66 to jedno z umocnień fortyfikacyjnych, dzięki którym w czasie zaboru pruskiego, miasto należało do najnowocześniejszych fortyfikacji w Europie. Powstał w latach 1888 1890 i uzbrojony został w 6 dział i 3 pancerne wieżyczki obserwacyjne, a był przeznaczony dla 300-osobowej załogi; w skład tego kompleksu wchodziło jeszcze 5 schronów dla piechoty. Po odzyskaniu niepodległości w 1920 r. znajdowały się tu koszary, a w czasie niemieckiej okupacji, fort stał się miejsce kaźni polskich patriotów, których władze niemieckie uznały za niebezpiecznych wrogów Rzeszy. Gestapo umieszczało więźniów w dolnej części fortu, bo tu były dla nich przeznaczone cele (pierwotnie były to koszary), powyżej zaś znajdują się schrony wałowe, czyli schrony pogotowia. W czasach pruskich, pełniły funkcję remiz dla 6 dział kalibru 9 mm; była tam też poczekalnia dla żołnierzy, którzy ukrywali się np. w czasie ostrzału. Stąd również żołnierze wychodzili, aby obstawić pozycje bojowe.
Tego typu forty są dobrą scenografią do filmu albo do książki sensacyjnej lub kryminalnej. Aby stworzyć fabułę i umiejscowić akcję w forcie, trzeba takie miejsce dogłębnie spenetrować.
Na zdjęciu: Michał Kadlec autor zbioru opowiadań kryminalnych Martwi głosu nie mają, wydanym przez Wydawnictwo Naukowe UMK. Na stronie wydawnictwa można jeszcze zamówić dla siebie książkę. A o książce i o toruńskich fortach można więcej dowiedzieć się na blogu PO TORUNIU (http://potoruniu.blogspot.com/)
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj