W Aleksandrowie Kujawskim przy ul. Parkowej stoi obiekt, niczym przeniesiony z Egiptu. To miniatura piramidy, którą prawdopodobnie zbudowana została dla prochów psów myśliwskich hrabiego Edwarda Mycielskiego-Trojanowskiego, chociaż można sądzić po jego wolnomularskich zainteresowaniach, a także z opinii bardzo dziś wiekowych mieszkańcach tego miasta, że hrabia właśnie w tej piramidzie chciał być pochowany. Niestety w 1939 r. został usunięty ze swojego majątku przez Niemców, chociaż nadal mieszkał w Aleksandrowie przy ul. Narutowicza, a po usunięciu hitlerowców z miasta, powstały komitet folwarczny wyrzucił właściciela z jego domu i pozbawił go wszelkiego majątku, natomiast nowe władze państwowe zmusiły go do opuszczenia powiatu. Wtedy zamieszkał w Toruniu przy ul. Matejki jako współlokator. Zmarł 27 listopada 1954 r. i został pochowany na toruńskim cmentarzu św. Jerzego. Piramida jednak stoi do dziś na wschód od parkowego pałacu hrabiego, na obrzeżach tego parku i jest jedną z atrakcji miasta.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj