Osobliwą osobliwością zamku w Janowcu nad Wisłą było to, że w czasach Polski Ludowej był to jedyny magnacki zamek w rękach prywatnych. Właściciel ruin, pan Leon Kozłowski z pasją oprowadzał po murach przybyszów z bliska i daleka, opowiadał barwne historie i straszył czarną damą, która podobno ukazywała się od czasu do czasu siejąc postrach i grozę u maluczkich. Z zamkowej wieży, jak akurat jest pogoda widać pięknie nie tylko całą pradolinę Wisły, ale panoramę bliższej, a czasem i dalszej okolicy.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj