w janowskiej stadninie

Tak, podziwiam zawsze Twoje wspaniałe zdjęcia koni, Arturze :)

wielkie dzieki Krzysiu , z dziwnych kolorow juz wyroslem , winiety , ramki rozmycia promieniste i wszelkie dziwactwa niby upiekszajace zdiecia mnie nie interesuja , zdiecia naturalnie sa dla mnie wartosciowe a bajkowy i kolorowy swiat mam tylko w snach .Racot znam , jest tam konik wielkopolski , ale moze warto zebys odwiedzil pana Smolenia ma tez konie i robi kupe dobrego dla dzieciakow a zdiec tu na PK jak dotad to nie widzialem , Nie zgodze sie ze w wielkoplsce jest koni jak na lekarstwo zebys kiedy zabladzil jak jest we wrzesniu aukcja i zobaczyl ile jest rejestracji zaczynajacy sie na ,,P,, ogladam twoje zdiecia i dochodze do wniosku ze co to dla ciebie jest 100 km choc rozumiem ze teraz masz trudno , pozdrawiam

Podziwiam jak zawsze Twoje poświęcenie i talent do fotografowania koni. Poza tym zawsze rzuca mi się w oczy naturalna i wspaniale zachowana kolorystyka. Pozdrawiam i gratuluję tak pięknej kolekcji zdjęć z końmi. U nas koni jak na lekarstwo, a jakbym chciał jechać do większej stadniny, to pozostaje mi Racot w powiecie kościańskim ale to ponad 100 km.