Pewnego dnia 2007 roku na ścianie remontowanej starej kamienicy przy ul. Kowalskiej oczom przechodniów ukazały się malowidła przedstawiające 18 scen z życia starego Lublina. Wyglądały na wartościowe i przypadkowo odkryte na starej warstwie tynku. Jeszcze teraz budzą sensację ludzi ale prawda jest taka, że to tylko żart współczesnego lubelskiego artysty. Minęły prawie 3 lata i nic się nie zmieniło ale malarz chyba słusznie uznał, że po iluś tam kolejnych latach jego malowidła również będą stare i zabytkowe.
Autor: Jerzy Wójcik
Skomentuj