Jutrznia w drewnianej kaplicy Świętego Ducha w Jabłecznej rozpoczyna się jeszcze po ciemku. Z czasem noc ustępuje miejsca pierwszym promieniom brzasku. Dziesiątki długich i wysokich świec palonych przez wiernych powoli przygasa w obliczu wschodzącego słońca. A ponad tym wszystkim niosą się wspaniałe, wysokie w tonacji cerkiewne śpiewy. Jeśli będziemy mieli szczęście na nadbużańskie łęgi wypełzną poranne niskie mgły...
Autor: Szymon Narożniak
Skomentuj