Oglądając zdjęcia Marka przypominam sobie środowy targ w Łosicach na Podlasiu gdzie dawniej spędzałam każde wakacje. Dziadek jeździł na targi i przywoził stamtąd zawsze tzw. gościńca. Były to najczęściej cukierki, rzadziej zabawki na które z niepokojem czekałam. Dzięki za chwile wspomnień:) Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze do moich zdjęć:)))
Skomentuj